- autor: Radosław Skawski, 2012-05-20 16:48
-

Oba nasze mecze przeciwko Sparcie Wrocław w tym sezonie były trudne. Jesienią wygraliśmy z jednobramkową przewagą. W rundzie rewanżowej także nie było łatwo. Pomimo to, zwyciężyliśmy 3:0 (1:0) i dopisaliśmy kolejny komplet punktów do ligowej tabeli.
W tym meczu nie zagrał nasz trener, a zarazem zawodnik z ekstraklasową przeszłością, Radosław Jasiński. To z pewnością mogło źle wpłynąć na losy meczu, bo chyba nikomu nie trzeba udowadniać, że pod względem umiejętności piłkarskich jest to najważniejsze ogniwo w naszej kadrze. Mimo jego absencji z powodu lekkiej kontuzji, potrafiliśmy zagrać na przyzwoitym poziomie, który pozwolił pokonać naszych rywali. Było bardzo ciężko, bo tego dnia już od samego rana pogoda nie sprzyjała graniu w piłkę - było niezwykle gorąco i duszno. Sytuacji strzeleckich było bardzo dużo, ale nie potrafiliśmy ich odpowiednio wykończyć. Zdarzało się nawet, że nie trafialiśmy do pustej bramki. Z tego meczu jednak zostaną zapamiętane inne rzeczy. Najważniejszą z nich jest fakt, że wygraliśmy i to dość wysoko, a bramki strzelili: Marek Masalski, Dawid Świątek oraz Maciej Maśluk.