- autor: Radosław Skawski, 2012-10-24 20:22
-
Niestety w meczu przeciwko Burzy Bystrzyca Oławska nasza drużyna poniosła na własnym terenie wysoką porażkę 1:4 (0:2). Z przebiegu gry lepiej prezentowali się goście, jednak Orzeł również miał swoje sytuacje na strzelenie bramki. Zabrakło zimnej krwi pod bramką przyjezdnych.
Wśród zawodników drużyny przyjezdnej widać było od początku spotkania ogranie i doświadczenie, którego nam jeszcze zdecydowanie brakuje. Widać było także wolę walki, której w naszej drużynie często brakuje. Tego dnia Burza była od nas zdecydowanie lepsza, choć nie wiadomo, jak by się potoczył ten mecz, gdyby przy stanie 0:2 nasz napastnik skierował piłkę do pustej bramki z trzech metrów. Niestety ta sztuka mu się nie udała, a rywale od razu wyprowadzili kontrę, którą zakończyli zdobyciem bramki. Popełnialiśmy karygodne błędy w defensywie, których w następnych meczach nie możemy powtórzyć. Na koniec, warto pochwalić bardzo młodego bramkarza Burzy, ponieważ kilka razy uratował swój zespół od utraty bramki.